
Zanim rozpoczniemy naszą podróż po zabytkowym i wiążącym się z historią miejscowości Hotelu Biały Dworek w Rumi, musimy wspomnieć o ciekawych aspektach, o mocnych fundamentach funkcjonowania tego miejsca w czasie średniowiecza, aż po I i II Wojnę Światową, a aktualną teraźniejszość.
Rumia jako miejscowość letniskowa, wręcz uzdrowiskowa, a już od pewnego czasu turystyczna, miała w swej historii wiele przemian (np. wchodząc w granice ziem Polski), które nie tylko wyszły jej na dobre, ale zmieniły ją pod względem własnych dokonań i zabytków. W swych zasobach posiada klejnot w postaci odnowionego już Hotelu Biały Dworek. Większość mieszkańców Rumi (według ostatnich danych jest ich 49 tysięcy) doskonale zna ten obiekt i jego historię.
Co więcej, codziennie tysiące ludzi mija go w drodze do pracy, a przymocowana na nim tablica z datą 1903 informuje nie tyle mieszkańców, ile turystów, tudzież osób zatrzymujących się tu na spokojny wypoczynek, iż mają do czynienia z obiektem bardzo starym. Nie zdają sobie jednak sprawy z tego, że historia tego miejsca sięga dalej, niż jest to napisane na fasadzie hotelu, bo aż do drugiej połowy XVI wieku.
Już o tamtego czasu piękna flora, lasy i widok na staw przy Młynie tworzyło miejsce turystyczne, które ówcześnie było traktowane mianem pięknego kurortu. Zatrzymywali się tam najznakomitsi goście, którzy pragnęli ukojenia i spokoju. W miejscu Zagórza tworzyły się restauracje i pensjonaty, w miejscach historycznych karczm. Historia potwierdza, że pierwsze powstałe tam karczmy funkcjonowały już w XVI wieku, jednak na skutek wojen szwedzkich (w około 1629 roku) jedna po drugiej została zniszczona. Stara karczma na mapie Zagórza istniała jednak do roku 1826.
Tuż po walkach odbudowano obiekt, który od tego czasu funkcjonował jako zajazd. Była tam wozownia i stajnia, dzięki czemu można było posilić konie. Za to przyjezdni mogli odpocząć w ciągu dnia w urokliwym terenie, a potem spędzić noc w jednym z pokojów gościnnych. Było to też miejsce dla gości, którzy oczekiwali od karczmy nieco więcej niż tylko napitku. Dlatego też w drugiej połowie XIX wieku postawiono piękną, całą z drewna przeszkloną kawiarnie. Można tam było wypić nie tylko dobrą herbatę, ale i zjeść smaczne ciasto, a przy tym podziwiać urokliwy skwerek miasta. I tak pozostało po dziś dzień — wspaniałe widoki, piękna przyroda, najlepsza restauracja i spokojny, ale jakże pięknie urządzony hotel.
Restauracja funkcjonuje po dziś dzień, a w roku 1903 – jak informuje tablica na budynku — dobudowano do niej piękny i wciąż rozwijający się hotel „Claassen” (od dawnego inwestora Eduarda Claassena), zwany dziś „Biały Dworek”. W miejscu, gdzie wybudowany został obiekt, zaraz obok restauracji, była piękna dzika natura, pełna lasów i malowniczych terenów. Aż dziw bierze, że w ciągu ponad 100 lat tak wiele się zmieniło. Tuż przy hotelu funkcjonuje ruchliwa droga krajowa oraz miejscowe obiekty usługowe — w tym Galeria Rumia. Zważywszy na te fakt, i historię miejsca jest to jeden z najpopularniejszych, a na pewno najbardziej rozpoznawalnych hoteli w Rumi. Nic dziwnego, że od wybuchu I Wojny Światowej jest uważany za główny obiekt turystyczny w okolicy.
Co ciekawe przed wybuchem II Wojny Światowej, Hotel Biały Dworek pełnił także funkcję swoistego uniwersytetu. Z początku był siedzibą TCL (Towarzystwa Czytelni Ludowych), a następnie stał się placówką Kaszubskiego Uniwersytetu Ludowego (KUL). Wojna oszczędziła budynek, przez co w latach od 1947 do 1990 roku pełnił on funkcje ośrodka szkoleniowego Centrali Rolniczej Spółdzielni (późniejsza „Samopomoc Chłopska”), miejsce zaopatrzenia rolników oraz sprzedaży produktów rolnych.
Dopiero w latach 1999, dzięki nowym właścicielom, budynek został porządnie odrestaurowany, ciągnąc dalej historię dawnego zajazdu, tworząc dalej świetne miejsce do odpoczynku, ale i skorzystania restauracji, gdzie można skosztować tutejszych tradycyjnych potraw. Trudno o lepsze miejsce historyczne i z wielką spuścizną tego co było, pozostało, jest i z pewnością dalej będzie na przełomie następnych lat!